WIADOMOŚCI

Raikkonen: rozważałem opuszczenie wyścigu
Raikkonen: rozważałem opuszczenie wyścigu
Kimi Raikkonen w Abu Zabi pojawił się w czwartek późnym wieczorem. Swoje pierwsze spotkanie z dziennikarzami miał dopiero w piątek po treningach.
baner_rbr_v3.jpg
Jak się można było domyślać jedną z pierwszych rzeczy o jaką Fina zapytały się media były ostatnie doniesienia co do możliwości opuszczenia przez niego wyścigu o GP Abu Zabi.

Fin, mimo zapewnień przedstawicieli Lotusa, że wszystko jest w porządku, wyraźnie stwierdził że zobowiązania zespołu w stosunku do jego osoby cały czas nie zostały uregulowane i że faktycznie zastanawiał się nad opuszczeniem GP Abu Zabi.

Ostatecznie Raikkonen po rozmowie z przedstawicielami zespołu pojawił się w Emiratach jednak zapowiedział, że jeżeli zobowiązania kontraktowe w stosunku do jego osoby nie zostaną szybko uregulowane, ten może zdecydować się opuścić ostatnie dwa wyścigi sezonu.

„Przyjechałem tutaj tylko dlatego, że mam nadzieję iż doszliśmy do zrozumienia w pewnych sprawach, które cały czas pozostawały otwarte” mówił Raikkonen. „Miejmy nadzieję, że zostaną one rozwiązane a my będziemy mogli ukończyć sezon jak najlepiej.”

„Oczywiście” odpowiadał Fin pytany o możliwość opuszczenia końcowej fazy sezonu. „Wyścigi sprawiają mi radość, lubię jeździć- ale dużą częścią tego jest biznes.”

„Czasami, gdy nie wychodzi kończymy w niezręcznej sytuacji. Trzeba jednak gdzieś postawić kreskę i gdy zostanie ona przekroczona… to nie będzie już moja wina.”

Według nieoficjalnych doniesień Lotus cały czas zalega z płatnościami dla Raikkonena w kwocie przekraczającej 15 milionów euro.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

55 KOMENTARZY
avatar
fracky

01.11.2013 18:04

0

he, he, he nie... nie to nie możliwe... Kimi bredzi - na pewno przesadził z lekkami przeciwbólowymi, popił burn ( Permane wlał mu go podstępem do napoju) i nieszczęście gotowe. Ból pleców to także wina Lotusa, ponieważ celowo zdeformowali mu fotel, tak aby odnowić mu starą dolegliwość. Zły Lotus , zły ... zawsze twierdziłem ,że czarny to barwy szatańskiej ekipy.


avatar
Kalor666

01.11.2013 18:11

0

I co? Dalej będziecie jechać po Kimim? Nie płacą mu. Proste. Ma prawo być oburzony


avatar
magic942

01.11.2013 18:14

0

Biedny Kimi ledwo mu na chleb wystarcza :/


avatar
Juvefan

01.11.2013 18:18

0

@1. fracky. A co ma do tego ból pleców? Chodzi wyłącznie o kasę, którą Lotus jest winien Kimiemu i to sporą kasę. Sytuacja z Indii i domniemane faworyzowanie Grosjeana i sugerowane przez niektórych olewanie zespołu przez Kimiego nie ma tu nic do rzeczy. 15 mln no nieźle, też byłbym wkurzony.


avatar
belzebub

01.11.2013 18:24

0

Zaraz wysypią się jego pseudofani i inni co zmieszają go z błotem, jak innych, jak np. Alonso czy Vettela. Żeby było jasne nigdy nie byłem jego fanem, ale ma jaja i ja się z nim zgadzam. Jak długo można jeździć za darmo, 15 mln to niezła kasa, pomijam już samo niewywiązywanie się zespołu z kontraktu. Kontrakt to umowa, którą muszą respektować obie strony. Lotus się z niego nie wywiązuje, więc Kimi ma święte prawo odmówić jazdy.


avatar
fracky

01.11.2013 18:32

0

@4 Juvefan 1) Nie pochwalam działań Lotusa ale wiedziały i widziały gały co brały 2) Problemy z płatnością były już w zeszłym sezonie ale Enstone uregulowało wszystko co do centa. Nowy sezon zaczeliśmy od informacji o fiasku w sprawie Honeywell, co oznaczało duże problemy finansowe. Jeżeli Raikkonen tego nie wiedział, to jest idiotą podobnie jak jego manager. Jednak mam ich za bardzo inteligentnych ludzi, podobnie jak Lopeza. Gerard postawił sprawę jasno wobec zaistniałej sytuacji - zapłacimy Ci po otrzymaniu doli z FOM. Kimi miał do wyboru - rezygnuję i nie ścigam się do końca sezonu, zrywając kontrakt tym samym albo zostaję i wypełniam swoje obowiązki do końca. Wybrał półśrodki i nie mów mi ,że sytuacja z Indii nie jest tego wyrazem. Myliście się już co do prawdziwości dzisiejszej inforamcji i najprawdopodobniej w tym wypadku jest tak samo. 3) Kimi zachowuję się jak rozwydrzone dziecko. Podjął decyzję o zmianie zespołu i do kończeniu obecnego sezonu mimo braku pensji na koncie. Zespół postanowił dać mu bolid Grosjeana w Abu Zabi i widać ,że Fin strzelił focha. Nikt go tam nie trzyma siłą, więc powinien się wykazać odrobiną profesionalizmu. 4) Pieniądze są do odzyskania i jakoś dotychczas Enstone płaciło swoim kierowcom. Od Kubicy po Raikkonena. Jak to powiedział kolega @devious o tej sytuacji - to duża rysa na wizerunku Fina. Pzdr


avatar
belzebub

01.11.2013 18:40

0

6. fracky Przestań, ten sport to biznes, wielki biznes, wokół F1, zawsze było sporo kasy. Nadal nie rozumiesz, że pomimo kasy liczą się zasady, płacę wymagam, pracuję wymagam zapłaty proste. Skoro zespół ma problemy z płatnościami, to jest po prostu niepoważny, jak nie stać go na kierowców z górnej półki, niech wybiorą paydriverów, jak np. Williams. Na szczęście dla Kimasa, Ferrari jest stabilne finansowo i tam żadne zaległości nie powinny wystąpić.


avatar
Kalor666

01.11.2013 18:40

0

Ja myślę że to rysa na wizerunku pseudo fanów Raikonena fracky. Jesli są mu winni kasę to chyba nie dotrzymali jakiegoś terminu. I gadanie że biedy i na chcleb nie ma jest żałosne. Koleś chce swoje pieniądze. Lotus chciał pokazać jacy są kozacy ale noe są. Zatrudnili kierowcę na którego ich nie stać.


avatar
mike 40

01.11.2013 18:41

0

zastanowiał się nad opuszczeniem GP Abu Zabi. Gdzie tu jest błąd Kempa007


avatar
Grzesiek 12.

01.11.2013 18:42

0

A ja nic nie komentuję ...... Tylko z tego wszystkiego .... piwko sobie strzelę , no może dwa, oczywiście za zdrowie Fina - taka okazja ... :) PS wygląda na że lepiej go znam , niż działająca tutaj sekta ........:D


avatar
belzebub

01.11.2013 18:43

0

A już dziecinne jest twierdzenie o jakieś rysie na osobie Kimiego. Ja widzę za to rysę na Lotusie, teraz na pewno będzie im znaleźć innego kierowcę z górnej półki.


avatar
belzebub

01.11.2013 18:44

0

"będzie im trudno..." powinno być.


avatar
wiewior266

01.11.2013 18:49

0

Na biednego kimiego trafili na drina mu brak biznesmen masakra i tak kase dostsnie !!!!!! A Groszek o kase jakos nie płacze !!! I jezdzi lepuej pomimo zerowego doświadczenia!!!


avatar
belzebub

01.11.2013 18:53

0

13. lepiej?! W zeszłym roku także? Wracaj dziecko do odrabiania lekcji.


avatar
fracky

01.11.2013 18:55

0

@belzebub To nie jest Tesco Polska czy inna Biedronka, aby rozpatrywać ten przypadek poprzez pryzmat zwykłego zjadacza chleba. Lotus ma rysę na swoim wizerunku od dawna i jakoś muszą z tym żyć, bo to ciężkie czasy w F1. Mamy tu do czynienia z poważnym kontraktem zawartym na grube pieniądze z dokładnymi wytycznymi. Raikkonen już dawno powinien zrozumieć ,ze współczesna F1 , to nie jest to co było kiedyś. Teraz mamy do czynienia z wysoką awersją na ryzyko inwestycyjne i tylko 3 zespoły w stawce nie mają problemów z domknięciem budżetu. Nie wiem czemu się rozpisuję zanadto, bo i tak przeczytasz pierwsze i ostatnie zdanie. Na sam koniec chcę tylko powiedzieć, że Kimi, który wg mnie dotychczas miał jaja jako jedyny w tym sztucznym i wypdrudowanym świecie, powinien zachować się bardziej w swoim stylu czyli po problemach z odebraniem pienizy , zerwać ten z Lotusem i odejść do Maranello. Najprawdopodoniej dostał by szanse pojeździć w piątki za Masse i mógłby się przygotować do nowego sezonu. Niestety widać ,że zachowanie chłopa z jajami nie we wszystkich aspektach Finowi wychodzi.


avatar
wiewior266

01.11.2013 18:56

0

Co tamtego roku ? 14.


avatar
belzebub

01.11.2013 18:59

0

Co najwyżej można powiedzieć, że Grosjean od czasu do czasu dorównuje Kimiemu, ale od osiągnięcia jego poziomu, ma jeszcze lata świetlne.


avatar
belzebub

01.11.2013 19:01

0

fracky, A nie pomyślałeś, że Kimi nie zerwał od razu z Lotusem, bo chciał być do końca lojalny wobec zespołu?


avatar
Yaneek

01.11.2013 19:03

0

@11 Jak Groszek w następnym sezonie będzie jeździł jak teraz to już mają kierowce z górnej półki ;)


avatar
belzebub

01.11.2013 19:03

0

Wiewior266 Tamtego roku? A od kiedy oglądasz F1? Zapomniałeś o licznych przygodach Grosjeana?


avatar
luca motorsport

01.11.2013 19:03

0

Kimi ma 100% racji.


avatar
DrashPL

01.11.2013 19:03

0

Ojojoj bo on ma tak mało pieniążków. Jestem przekonany, że jest Wielu Doświadczonych Kierowców oraz Tych Młodych, którzy by chętnie pojeździli w Lotusie za pół darmo nawet ;)


avatar
wiewior266

01.11.2013 19:05

0

14.Bo jesli masz na mysli Groszka to juz tamtego roku miał przebłyski ino reszte psuł mu pech i brak jakiego kolwiek doswiadczenia !!


avatar
belzebub

01.11.2013 19:05

0

19. Yaneek Taaa jasne, o tym czy Gro zostanie kierowcą z górnej półki, trzeba poczekać więcej niż jeden sezon. Tak jak napisałem pod postem 17. - do osiągnięcia poziomu Kimasa ma jeszcze lata świetlne.


avatar
LittleMy

01.11.2013 19:10

0

Ujmę to tak. Zespół i kierowca zawierają między sobą umowę. Ustalają warunki kontraktu, pensję i wzajemne obowiązki. Dwie strony zobowiązały się do czegoś. Jedna nie dotrzymuje umowy. Nie ma znaczenia, czy zapłacą mu pod koniec roku, tak samo jak nieważne czy kierowca to bogaty koleś i na chleb mu nie braknie. Umów należy dotrzymywać, jak w życiu. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to oznacza tylko, że nie zdążył jeszcze dorosnąć.


avatar
wiewior266

01.11.2013 19:11

0

Yaneek ma racje


avatar
elin

01.11.2013 19:14

0

@ 22. DrashPL - oczywiście, że tak. Przecież dla Lotusa już jeździli ... i Pietrow, i Heidfeld, i Senna ... Tylko wyników nie było. @ 10. Grzesiek 12. - tylko nie przesadź z tym świętowaniem ... ;-)).


avatar
belzebub

01.11.2013 19:21

0

23. Brak doświadczenia??? A sezon 2009?


avatar
wiewior266

01.11.2013 19:24

0

Ile razy lepdzy by grosze od kimiego w kwalifikacjach pomimo zerowego doswiadczenia ?? Po mimo ze wokół bolidu kimasa skakali jak opetani zeby był delux na zawodach bo był NR.1 a groszek nr.2 belzebub zastanuw sie !! I porównaj sobie doswiadczenia i pozycje nikt doskonały nie był odrazu nawet ventyl


avatar
belzebub

01.11.2013 19:29

0

wiewior266 Ta jasne, nie pamiętam, kiedy wcześniej kierowca (obok Pietrowa), spowodował tyle crashtestów w jednym sezonie i został za to odsunięty od startu w wyścigu. To że Grosjean w ogóle został na ten sezon w Lotusie, to tylko dzięki wsparciu Buliona i sponsora firmy Total, a nie "przebłyskom" w jeździe Francuza. A już porównując Vettela to chyba jesteś śmieszny, ile razy Vettel się rozbił na bandzie??!!!!


avatar
Flapjack7

01.11.2013 19:30

0

Co wy gadacie za pierdoły? Widzieliście cały wywiad? Kimiemu nie chodzi tylko o kasę. Jakby tylko o to chodziło, to odpuściłby już po 1-2 wyścigach, bo jak mówi nie dostał w tym roku ani eurasa. Miarka się przebrała po wyścigu w Indiach, gdzie zwyzywali go przez radio i mówią, że nie jest graczem zespołowym i winią go za wszelkie niepowodzenia. To jest co najmniej niepoważne i nie dziwię się, że Kimiemu w końcu puściły nerwy. Totalny brak szacunku dla gościa, który praktycznie w pojedynkę sprawił, że Lotus dzis jest tam gdzie jest.


avatar
belzebub

01.11.2013 19:37

0

@Flapjack7 Sytuacja z Indii, tylko przelała czarę goryczy, mało że zespół mu nie płaci, to jeszcze pomiata na torze. Szybko zapomnieli, jak w 2011 w d... mu włazili, żeby tylko dla nich jeździł.


avatar
mwhakowscy

01.11.2013 19:38

0

Nie ma znaczenia wysokość wynagrodzenia , ani ile zalega Lotus Raikkonenowi, 15 euro czy 15 milionów. Prawdą jest, że "widziały gały, co brały", ale również Lotusa gały widziały co podpisywały, kto z kim i o co się umawiał. Umowa, to dla uczciwych kontrahentów rzeczą świętą powinna być i świętym prawem Kimiego jest domaganie się jej wypełnienia "co do joty". W razie braku jej (umowy) realizacji ma swoje pracownicze prawo do jej egzekucji łącznie z prawem do strajku. Póki co zastosował tzw. strajk włoski, co prawda z oporem, ale wypełnił polecenie i przepuścił przed siebie partnera z teamu w ostatnim wyścigu. Inną sprawą jest, że Kimi Raikkonen mimo zmiany barw już wiele (to moje subiektywne przewidywania i odczucia) w F1 nie osiągnie. Partnerom zespołowym Fernando Alonso nie bardzo służyła z nim "współpraca". Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma wątpliwości, kto będzie nominowanym przez zespół numerem 1 w Ferrari w 2014 r? Poza tym Alonso i Raikkonen to (chyba) dwaj najdrożsi zawodnicy w F1. Czy włoska stajnia podoła finansowo mając w przyszłorocznej perspektywie zbudowanie mistrzowskiego bolidu? Ja ze swojej strony życzę powodzenia. Jak zauważyliście, szczerze, bez cudzysłowia.


avatar
AlMastar

01.11.2013 19:39

0

Ciekawe ile tych co psioczą na Fina pracowałoby za darmo przez rok - jak tacy są zapraszam do siebie do firmy - robota dla pracownika za darmo zawsze się znajdzie


avatar
wiewior266

01.11.2013 19:40

0

Vetel + weber widziałes dali se rade. Ale pisze ci przeciez ze groszek nie miał doswiadczenia i duzo mu jeszcze brakuje a kimas ma doswiadczenie i wcale nie błyszczy martwi sie o swoje ino dudy na driny zeby mu nie brakło :-P


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu